Obecność billboardów, czyli wielkoformatowych reklam zewnętrznych, już nikogo nie szokuje. Wydawać by się mogło, że od zawsze były w pobliżu, rozmieszczone przy galeriach handlowych, autostradach i innych często uczęszczanych miejscach. W określeniu „od zawsze” jest sporo prawdy, ponieważ prototypem obecnej reklamy zewnętrznej były gliniane tabliczki o charakterze marketingowym popularne już w 3000 roku przed naszą erą. Obecna forma billboardu, czyli prostokątna tablica o dużych rozmiarach, istnieje z kolei od ponad wieku.
Popularyzacja billboardów
Wielkoformatowa reklama zewnętrzna zyskała na popularności w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. W połowie lat 60 rozpoczął się intensywny rozwój w branży wynajmu powierzchni pod reklamy. Jak grzyby po deszczu, w dużych metropoliach i przy największych autostradach, wyrastały olbrzymie billboardy reklamujące napoje, maszynki do golenia itp. Ten rodzaj reklamy zawojował dosłownie cały świat – głównie dzięki skuteczności przekazu. Koło billboardu ciężko przejść obojętnie – każdy przechodzień i przejezdny musi rzucić na niego okiem, choćby na chwilę. A ten ułamek minuty jest niezwykle cenny pod kątem marketingu – prowadzi do popularyzacji marki, która staje się coraz bardziej rozpoznawalna.
Reklama zewnętrzna dziś
Obecnie, nowoczesne techniki pozwalają na jeszcze lepsze podkreślenie i wyeksponowanie billboardów, chociażby dzięki oświetleniu. Wprowadzono również cyfrowe telebimy, interaktywne billboardy i oryginalne citylighty (obecne na wszystkich przystankach komunikacji miejskiej).
Historia billboardów i reklamy zewnętrznej to doskonały dowód na to, że jeśli coś jest skuteczne, to nie musi zmieniać swojej postaci. Można się spodziewać, że jeszcze przez długi czas taka forma przekazu nie zostanie zrzucona z podium.
